wtorek, 31 stycznia 2012

hhahahahaahaahaha fuck

jaki dzień, masakrejszooon .
jakiś dziwny dzień.

ale od począąątku.
lekcje jakoś tam zminęły, strasznie dużo zadane, trudne w ch.j. ale ok.
po lekcjach netto i jakaś dziwna sytuacja... ale dobra, nie chcę o tym pisać bo coś rozwalę.
no i potem teatralne.. yyym,, nie powiem, gram królową, mam sukienkę do bani, mylę tekst, jest zaje.iście. król jest 13 cm niższy ode mnie, luzik..
w domu lekcje, cholerna muzyka, zje.any pan, jutro sprawdzian, chyba 1 jedyneczka na semestr wpadnie. dobra tam, będę miałaa czas na poprawy.
więc siedzę na gadu i gadam od 16. otworzony zeszyt ma sugerować naukę.
tiaa -,- w snasnasnach ;d